Życie w UK bez bardzo dobrej znajomości angielskiego może okazać się momentami trudne. Wynajem mieszkania, rozmowy z urzędnikami Councilu, Urzędu Skarbowego (HMRC), urzędów udzielających zasiłków, wizyty w szpitalach lub GP, to tylko niektóre z sytuacji, gdzie porozumienie się, z korzyścią dla nas, może okazać się utrudnione lub niemożliwe. Zdarza się, że z urzędu zamawiany jest na umówione spotkanie w Councilu tłumacz. Niektóre GP również zapewniają tłumacza na spotkanie z lekarzem lub nawet pielęgniarką. W szpitalach też możemy spotkać się z taką możliwością, ale może okazać się, że tłumacz nie jest na każde nasze wezwanie.
Ponadto przychodząca masowo obszerna korespondencja dotycząca zasiłków może wprowadzić nas w tarapaty, bo czegoś nie zrozumieliśmy lub nie zareagowaliśmy na czas. Podobnie z korespondencją z banku, np. na temat zadłużenia na karcie kredytowej.
Bywają też sytuacje, gdy zależy nam aby nasze smsy lub maile były napisane poprawnym angielskim i tłumaczenie z Google Translator nie zadowala nas.
I w takich właśnie sytuacjach jak powyższe możemy potrzebować tłumacza, który pomoże nam przejść przez zawiłości języka angielskiego i pozwoli czuć się nam bezpiecznie na obcej ziemi.